reklama
reklama

10 rzeczy, które zachwyciły mnie w Łodzi po przeprowadzce z innego miasta [KOMENTARZ]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Joanna Chrzanowska

10 rzeczy, które zachwyciły mnie w Łodzi po przeprowadzce z innego miasta [KOMENTARZ] - Zdjęcie główne

Pasaż Róży to magiczne miejsce. | foto Joanna Chrzanowska

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Łódź po godzinach Nigdy nie ukrywałam, że jestem łodzianką z wyboru. Zanim tu zamieszkałam usłyszałam, że Łódź się kocha i nienawidzi jednocześnie. Z tą nienawiścią bym jednak nie przesadzała. Są raczej rzeczy, które powodują moją frustrację - dziury, korki, komunikacja. Jednak mimo wszystko to tu się zadomowiłam i zapytana o to, skąd jestem, powiem "Łódź, to jest moje miasto".
reklama

Jakie miejsca zachwyciły mnie w Łodzi? Nie będę oryginalna i powiem, że pierwsze miejsce dzierży Pasaż Róży. Niesamowicie poruszyła mnie historia pasażu. Poza tym mam sentyment do imienia Róża, po prostu nie mogło być inaczej. Tysiące małych luster wyglądają też magicznie. A że czasami lubię chwycić za aparat, to jest co fotografować.

Łódź potrafi zachwycić

Na drugim miejscu - też bez zaskoczenia - jest Pałac Poznańskiego. Zawsze interesowała mnie historia naszych przodków, zarówno ta wielka, jak i lokalna. Pałac Poznańskiego naprawdę efektownie się prezentuje i stanowi inspirację do zgłębiania tajników włókienniczej historii Łodzi.

Trzecie miejsce w moim subiektywnym top 10 zajmuje Stadion Orła. Moja przygoda z żużlem zaczęła się dawno temu. Zaczęłam śledzić polską ekstraligę tuż po studiach. Nawet regularnie jeździłam na mecze do Torunia. Kto wie, może Orzeł Łódź awansuje do PGE Speedway Ekstraligi? Często jestem pytana, co widzę w żużlu. Po prostu lubię te emocje, które można obserwować na torze. Swoje robi też ryk silników.

Zaletą mieszkania w Łodzi jest też dla mnie dostęp do kultury - teatrów, klubów, wydarzeń na świadomym poziomie. By posłuchać Depeche Mode czy Stinga na żywo nie trzeba jechać do Warszawy czy Londynu. Wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Bardzo cenię sobie klubowe koncerty, które serwuje klub Wytwórnia. To miejsce ma swój niepowtarzalny klimat.

Na piątym miejscu powinno być lotnisko. To spore udogodnienie - mieszkanie w mieście, z którego można polecieć do innego kraju. Tutaj jednak dostrzegam pewne braki i uważam, że siatka połączeń, choć się rozwija, wciąż jest niewystarczająca. W ostatnich dwóch latach sporo podróżuję zawodowo. Nasza redakcja uczestniczyła w szkoleniach w Londynie, Hamburgu czy Austrii. Za miesiąc wybieram się do Rumunii, w tym roku spotkam się jeszcze z dziennikarzami lokalnymi w Czechach. Nie będzie zaskoczenia, gdy napiszę, że lecieć będę z Warszawy.

Podobnie jest z dworcem Łódź Fabryczna. Piękny obiekt, świetna modernizacja. Jednak zwykle, gdy decyduję się na pociąg, muszę jechać z modernizowanego właśnie dworca Kaliskiego.

Pozostałe miejsca w moim subiektywnym rankingu zajmują: Piotrkowska, Księży Młyn czy lokalizacja Łodzi w sercu Polski. Tuż po przeprowadzce moim uwagę zwróciły też parki. Wiosną i latem jest gdzie wypoczywać, choć nie mamy dużej rzeki i bulwarów z prawdziwego zdarzenia.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama