reklama
reklama

Łódź. Ogrzewali maleńką wiewiórkę w dłoniach. Dzięki temu przeżyła

Opublikowano:
Autor:

Łódź. Ogrzewali maleńką wiewiórkę w dłoniach. Dzięki temu przeżyła - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
3
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Łódź Na początku tygodnia ogólnopolskie media obiegła informacja o strażnikach łódzkiego Animal Patrolu, którzy uratowali malutką wiewiórkę. Dziś (27 marca) członkowie patrolu uratowali kolejne dwie młode wiewiórki. – To czas narodzin u dzikich zwierząt – tłumaczą strażnicy. – Trzeba pamiętać o tym, by trzymać psiaki na smyczy, aby w lesie nie spłoszyły bądź nie zrobiły przypadkiem krzywdy młodym dzikim zwierzętom.
reklama

Największe polskie stacje telewizyjne i portale internetowe informowały o strażnikach miejskich, którzy uratowali życie maleńkiej wiewiórce. Nieprzytomnie zwierzątko znaleziono przy ulicy Zbiorczej pod jednym z drzew. Dużo wskazywało na to, że po prostu z niego spadło.

- Maleństwo nie wykazywało oznak życia, a jej mama biegała spanikowana dookoła – wyjaśniają strażnicy miejscy.

Strażniczki Animal Patrolu zabrały maleństwo do samochodu i zaczęły je ogrzewać w dłoniach. Po kilku minutach maleńka wiewiórka zaczęła się poruszać.

- Została przewieziona do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łodzi i trafiła do inkubatora – tłumaczą strażnicy.

Dziś (27 marca) strażnicy miejscy poinformowali o kolejnych 2 maleńkich wiewiórkach, które znaleziono na Stokach. Zwierzątkami zaopiekowali się pracownicy tamtejszej lecznicy weterynaryjnej. To oni również wezwali na miejsce Animal Patrol.

- Niestety ich mama leżała martwa pod drzewem – wyjaśnili strażnicy. - Maluszki czekały w lecznicy do naszego przyjazdu, a następnie zostały przewiezione do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łodzi.

Jak tłumaczą strażnicy miejscy za Animal Patrolu takie sytuacje nie są o tej porze roku niczym niezwykłym.

- Wiosna to czas narodzin u dzikich zwierząt – napisali na swoim fanpejdżu. - Pamiętamy trzymać nasze psiaki na smyczy, aby w lesie nie spłoszyły bądź nie zrobiły przypadkiem, krzywdy młodym dzikim zwierzętom.

A co zrobić gdy spotkamy dzikie maleństwo? Okazuje się, że… nic.

- Zabierając młode częściej możemy bardziej zaszkodzić niż pomóc – piszą strażnicy

 

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama